sobota, 16 sierpnia 2014

Pora na mnie i mój kawowy dzień ;)

Jestem Klaudia, studiuję chemię, która jest bliska mojemu sercu. Z Olgą znamy się "od pieluch", mamy te same zainteresowania, dlatego założenie bloga bylo tylko kwestią czasu :) Mam fioła na punkcie włosów, paznokci, wizażu i ciuchów czyli wszystko co babskie. Od ponad roku przedłużam paznokcie metodą akrylową - jestem samoukiem ale jeszcze nikt nie zgłaszał reklamacji :P No może oprócz Olgi bo ona jest jedyną osobą, której nie umiem zrobić paznokci tak jak bym chciała ! Co do włosów - czego to ja z nimi nie robiłam? Przez ostatnie 2 lata miałam blond, baardzo jasno blond. Niestety przez comiesięczne traktowanie odrostów rozjaśniaczem i całościowo jasną farbą przestały mi rosnąć (śmieje się, że rośnie mi tylko odrost a długość się nie zmienia), są suche, łamliwe, napuszone i przestały się kręcić tak jak kilka lat temu - podsumowując dramat... Olga nie raz na mnie krzyczała, że wyłysieję więc się za siebie wzięłam. Przyciemniłam włosy farmą bez amoniaku Garnier Olia ale, że włosy po blondzie są puste potrzeba dużo cierpliwości aby ciemniejsza farba nie spłukiwała się tak szybko i aby włosy straciły zielona poświatę. Niedługo Olga będzie mi przedłużać włosy na keratynę do długości 45 cm bym w końcu miała wymarzone dłuższe włosy bo na zahodowanie nie ma co liczyć :P
W celu zniwelowania zielonego odcienia i pogłębienia koloru, zaczęła się moja przygoda z kawą.
Zaparzyłam około 5 łyżeczek kawy mielonej w pół litrze wody, oddzieliłam napar od fusów i zabrałam sie za:

Płukankę pogłębiającą kolor
przelałam napar do miski poj. ok. 5L, dolałam trochę zimnej wody i po myciu włosów szamponem przystąpiłam do polewania włosów mała miseczka nad dużą miską. Powtarzałam to przez około 10 minut. Taka płukankę zamierzam stosować po każdym myciu. Trzeba pamiętać aby płukankę zmyć wodą bo inaczej ręcznik będzie cały brązowy :P
Zrobiłam sobie zdjęcie przed płukanką i po gdy już wysuszyłam włosy, oto efekty :)
Widać niewielka różnicę a to dopiero pierwszy raz! Wstawię za jakiś czas zdjęcie jaki będzie efekt po dłuższym czasie :) Napar już zużyłam więc trzeba wykorzystać do czegoś fusy, dlatego zrobiłam sobie:

Maseczkę odżywczą z kawą
Jak zawsze przed maską należy wykonać peeling. Ja robię peeling cukrowy - 2 łyżeczki cukru + łyżeczka wody. Pozostając w temacie kawy można też wykonać peeling z zaparzonych fusów kawy i cukru ale fusy muszą być chłodne aby nie rozpuściły cukru ;)
Do maseczki potrzebujemy:
  • 1 łyżeczka fusów kawy
  • pół łyżeczki gorzkiego kakao
  • 1 łyżeczka jogurtu greckiego
  • pół łyżeczki soku z cytryny dla cery tłustej lub miodu dla cery suchej


Pozdrawiaaam,
Klaudia ;))

2 komentarze:

  1. Peeling cukrowy i ta maseczka, ciekawe, nie znalam, wyprobuje, pozdrawiam :)
    Agnieszka Wisnowy Sad Fb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomogłam odkryć nowe sposoby pielęgnacji :) Dziękujemy za komentarz i pozdrawiam :)
      ~Klaudia

      Usuń